M in Brussels
  • Blog »
    • Codzienność w Brukseli
    • Emigracja
    • Jedzenie
    • Kultura & Społeczeństwo
    • Zwiedzanie
    • Inne
  • Spis wpisów
  • O mnie
  • Kontakt



POGODA: Zima w Brukseli

13/1/2015

Comments

 
Obraz
"A jaka u Ciebie pogoda?" to najczęściej zadawane pytanie kiedy rozpoczynam rozmowę z bliskimi z Polski. Moi Drodzy, dziś oficjalnie odpowiadam i dołączam mini fotorelację.

Należę do grona zdeklarowanych przeciwników zimy, śniegu, mrozu i szeroko pojętego stanu zimna. Dlatego nie kryję zadowolenia na widok panującej aktualnie aury. Przez niż atlantycki dzięki któremu (przez którego) nie ma teraz w Europie zimy jaką pamiętamy z młodzieńczych lat, zaczęłam się poważnie zastanawiać czy oby na pewno udało mi się uciec przed polską zimą. Dziś termometry w Ojczyźnie (11 stopni) wskazały temperaturę wyższą niż na Obczyźnie (8 stopni).

CHARAKTERYSTYKA KLIMATU

W Belgii panuje klimat morski, ciepły lecz umiarkowany. Charakteryzuje się dużym zachmurzeniem, opadami i mgłami (do 200 dni w roku), podobnie jak w Londynie. Średnia temperatur w okresie zimowym wynosi 3 stopnie (dla porównania w Polsce waha się miedzy -6 a 0). Duża wilgotność powietrza potęguje odczucie chłodu. Ciężko tu teraz o rozświetlone słońcem niebo. Dlatego z uśmiechem spoglądam na zdjęcia wykonane we wrześniu czy październiku, który nie bez przyczyny uznaje się za najpiękniejszy pod względem pogodowym na tych terenach.
Obraz
Ogólnie mówiąc: o tej porze roku w Brukseli zawsze warto mieć pod ręką parasol, ciepły szalik, czapkę i rękawiczki. Trzeba przygotować się na deszcz (na niegroźną mżawkę, ale także nawet na taki "zacinający" poziomo) i nieprzyjemny wiatr, ale szanse na ostrą, śnieżną i mroźną zimę są tu znikome. Dlatego łagodna belgijska zima (która trwa od listopada do marca) jest w moim guście, chociaż południowi znajomi w grudniu trzęśli się z zimna gdy temperatura zbliżała się do 1 stopnia :-)
Wiosna oficjalnie zaczyna się w połowie marca, ale po takich widokach jak ten poniżej można w to zwątpić, teraz w styczniu...
Obraz
Obraz

A krajobraz teraz w Brukseli wygląda tak. Za każdym rogiem, ulice pełne są bożonarodzeniowych wspomnień.
Obraz
Comments

CALL ME, czyli którą sieć komórkową wybrać?

11/1/2015

Comments

 
Obraz
Z cyklu PORADNIK POCZATKUJĄCEGO EMIGRANTA.

Jesteś już w Brukseli, powoli odnajdujesz się w nowych realiach, zwiedzasz, masz już swoje mieszkanie, poznajesz nowych ludzi. Jest pięknie, dzwonisz do bliskich z Polski, opowiadasz o tym co się u Ciebie dzieje i nagle przypominasz sobie o istnieniu kosztownego roamingu! Dlatego dziś zapraszam na krótki przewodnik po sieciach komórkowych. Bo przecież belgijski numer telefonu przyda się każdemu kto planuje pobyt dłuższy niż trzy tygodnie i nie chce zaniedbać nowej sieci kontaktów, narażając się przy tym na solidnie obciążony rachunek u rodzimego operatora.

Tutejszy rynek telekomunikacyjny należy do popularnej trójcy: PROXIMUS, MOBISTAR, BASE 
Operatorzy oferują dwie opcje: postpaid- podpisanie umowy (na minimum rok) na zasadach abonamentu lub prepaid- wykupienia karty i doładowaniu jej określoną kwotą. O konkretach nic tu nie napiszę, jednak skupię Wasza uwagę na kolejnej alternatywie, która mnie bardzo przypadła do gustu.

MOBILE VIKINGS 

Obraz
mobilevikings.be

Ten operator na belgijskim rynku istnieje od 2009 roku. Co ciekawe skorzystanie z jego usług możliwe jest także w Holandii i Polsce. 
Oferta jest dostępna całkowicie w języku angielskim (co ułatwia sprawę jeśli nie czujemy się biegli w języku francuskim) i mam wrażenie, że przede wszystkim skierowana do osób młodych.


OFERTA (grafika poniżej)
Dodatkowy koszt to zamówienie nowej karty SIM (15€), która wysyłana jest pocztą na wskazany przez nas adres (trwa to około 3 dni roboczych). Konto możemy doładować od razu przelewem (od 10€ do 50€). Nie musimy kupować żadnych kart, zdrapek, kodów. Wszystko odbywa się w domowym zaciszu, za pośrednictwem Internetu.  Na stronie mobilevikings.be tworzymy własne konto, którym możemy zarządzać kiedy tylko mamy na to ochotę.  

Obraz
mobilevikings.be
Po doładowaniu konta dowolną kwotą, otrzymujemy 300 SMS oraz 60 minut DZIENNIE za darmo do każdego innego użytkownika Mobile Vikings. Co sprzyja tworzeniu własnej sieci Vikingów :-) Jeśli namówimy naszego znajomego do dołączenia do MV i przy swoim zgłoszeniu powoła się na nasz numer telefonu, w podziękowaniu od operatora dostaniemy punkty (Viking Points) , które będziemy mogli wymienić na darmowe doładowanie.
Ponadto nie powinniśmy się martwić jeśli nasz wykupiony pakiet nie zostanie w pełni wykorzystany w danym miesiącu. Konkretna suma będzie jeszcze ważna przez następne 6 miesięcy!

*Ten wpis jest moją własną rekomendacją. Nie powstał przy współpracy z żadną firmą.

Comments

JE SUIS CHARLIE

7/1/2015

Comments

 
Obraz
Europa zadrżała. Obawy ziściły się w brutalną rzeczywistość. Demokracja jest w kryzysie. Francja ogłosiła najwyższy stopień zagrożenia terrorystycznego.

Dziś rano media obiegły informacje (oraz nagrania) o ataku terrorystycznym, który miał miejsce w Paryżu, w redakcji satyrycznego czasopisma "Charlie Hebdo", znienawidzonego przez islamistów. Zamaskowani napastnicy (najprawdopodobniej radykalni islamiści) uzbrojeni w broń dokonali barbarzyńskiego aktu przemocy. Zginęło 12 osób - w tym redaktor naczelny, dziennikarze, rysownicy oraz policjanci. Są także osoby ciężko ranne.

I chociaż Bruksela oddalona jest od Paryża o 90 minut pociągiem, tutejsza społeczność nie pozostaje obojętna. O godzinie 18:30 przy Placu Luxemburskim planowana jest demonstracja. Europejskie wartości kurczą się przez brutalne pogwałcenie naszych praw. Walczmy z terroryzmem. Brońmy wolności słowa.

edit
Obraz
godz. 19:00 - cichy protest z udziałem europosłów.
Comments

#2 STATYSTYKA BLOGA

31/12/2014

Comments

 
Obraz
Utarło się, że koniec roku sprzyja refleksjom i chociaż 4 miesiące bloga miną dopiero w drugim tygodniu stycznia już dziś przyśpieszam i dzielę się z Wami statystykami.Tym samym dołączając do grona innych blogerów, którzy od kilkunastu godzin intensywnie podsumuwują mijający rok.

#1 statystyka bloga pojawiła się w listopadzie, jeśli chcecie ją przeczytać, zapraszam TUTAJ A ku mojemu zdziwieniu, zmiany są bardzo konkretne. Mnie- raczkującego autora tego wirtualnego zakątka, przyprawiają wręcz o zdumienie.

SKĄD JESTEŚCIE?

M in Brussels zawitała nawet w Afryce...
Obraz
ILU WAS JEST? 
było Was 293, dziś licznik wskazuje na 4 289 (wow!)
227 lubiących fanpage M in Brussels na facebook'u

ILE RAZY ODWIEDZALIŚCIE BLOGA DO TEJ PORY?
równo 7 777 odsłon bloga

CO NAJCHĘTNIEJ CZYTACIE? 
Spośród 30 upublikowanych wpisów, 3 najchętniej czytane to:
  • zdecydowany faworyt Siła społecznego głosu, czyli o strajkach w Belgii
  • Staż w Parlamencie Europejskim - jak to zrobić?
  • Staż w Parlamencie Europejskim - refleksje

Na stronie blogerzyzeswiata.pl, 1 grudnia upublikowałam artykuł, który do dziś widnieje jako najbardziej popularny wpis w całym portalu. Był czytany 11 326 razy. 

Nie ukrywam swojej radości. Tanecznym krokiem w Nowy Rok, odwzajemniam swoje szczęście :-) Wszystkiego dobrego Moi Drodzy! Niech 2015 rok będzie równie inspirujący i rozwojowy. W styczniu startuję z kolejną porcją artykułów. A tymczasem...
Comments

Wesołych Świąt!

22/12/2014

Comments

 
Obraz
I nastał ten czas, kiedy wracając do rodzinnego domu po kilku miesiącach nieobecności, mogę z czystym sumieniem obdarować najbliższych czekoladą. Bo z czym wracać do ojczyzny jak nie z czekoladą właśnie, biorąc pod uwagę, że powracam z kraju płynącego tą wyjątkową słodyczą. Nareszcie zakup łakoci jest uzasadniony. A mnie pozostaje widok uśmiechniętych buzi zajadających się słodkimi dziełami sztuki.

Z okazji zbliżających się Świąt każdemu Czytelnikowi mojego bloga życzę magicznych, aromatycznych, ciepłych chwil. Bez znudzenia, lecz z radością. Tym samym dziękuję za Waszą energię, która uskrzydla mnie do tworzenia tego miejsca w sieci. 

                                                                                                                                            Do następnego,
                                                                                                                                                               M.
Comments

Międzynarodowy Dzień Emigrantów. Przemyślenia

18/12/2014

Comments

 
Obraz
Wielkie tęsknoty, małych smakoszy. Pierogi ruskie - emigracyjny level hard - zrób to sam!
18 grudnia przypada święto nietypowe, dość typowej (niestety) tendencji widocznej od lat*. Międzynarodowy Dzień Emigrantów został ustanowiony przez ONZ w 2000 roku. Jednakże w 1990 roku, właśnie tego dnia, weszła w życie międzynarodowa konwencja dotycząca ochrony praw emigrantów, którzy wyjeżdżają do pracy za granicę. Dzień ten jest okazją do szerzenia informacji na temat praw człowieka oraz niezbędnego prawa do wolności. Myślę także, że to idealna okazja do podzielenia się swoimi pierwszymi (w moim przypadku) spostrzeżeniami.

Nigdy nie myślałam o tym, że będę mieć okazję mieszkać poza granicami Polski. Ba! Nawet tego nie chciałam, nie było to moim marzeniem. To zdumiewające jak przypadek potrafi zmienić postrzeganie otaczającego nas świata. Czuję się tego dobrym przykładem. Dziś już wiem, że wielu rzeczy nie da się zaplanować (a tak bardzo lubię to robić). Nie warto bać się zmian. Teraz jestem przekonana, że one (zmiany) w 99,9% przypadków kończą się sukcesem. Wychodzenie z własnej strefy komfortu (uwolnienie się od myślenia o pewnym jutrze, przewidywalnej codzienności, którą się lubi, ale która nie zaskakuje) to najbardziej rozwojowa sprawa, jaka mnie dotychczas spotkała. Naprawdę. Przełamywanie barier językowych (nauka języków obcych i rozmowa w nieojczystym języku), otwieranie się na inne środowisko (holistyczne spojrzenie na świat), kulturę (obserwacja innych tradycji, przyzwyczajeń) oraz tworzenie nowego otoczenia (na nowo, "po swojemu" z uwzględnieniem nowości). Podziwiam ludzi, którzy doszli do tych wniosków wcześniej niż ja. A tym, którzy wciąż się obawiają, mówię: spokojnie, to normalne, ale warto spróbować. Wyjeżdżajcie (wcale nie na zawsze), próbujcie, otwierajcie umysły na nowości. Kiedy piszę te słowa, odczuwam wewnętrzny spokój. Dla porównania -kiedy pakowałam walizkę z biletem w jedną stronę, targał mną stres. Nie wiedziałam jak to będzie, jak sobie poradzę, co mnie czeka. Teraz nadal nie wiem, co się wydarzy, ale zdecydowanie granica tolerancji tego stanu przesunęła się dalej. To dało mi do myślenia, iż kiedy jak nie teraz? Nikt przecież nie mówił, że wkraczanie w dorosłość to prosta sprawa. 

Jakaś forma emigracji potrzebna jest każdemu. Warto doznać tęsknoty, aby docenić to, co nas otacza. Warto wyjechać, by cieszyć się z powrotu. Warto zweryfikować, czego tak naprawdę nam trzeba, a co jest tylko efektem konsumpcyjnego pędu. Warto przekonać się, kto jest nam naprawdę bliski. Warto.

* z danych podanych przez GUS wynika, iż obecnie za granicą przebywa 2,2 mln Polaków. Polscy Emigranci swoje święto obchodza 2 maja (mało osób o tym wie, ale w kalendarzu świąt od 2002 roku widnieje Dzień Polonii i Polaków za Granicą).

Comments

Staż w Parlamencie Europejskim - refleksje

15/12/2014

Comments

 
Obraz
Widok na Parlament Europejski od strony Placu Luxemburskiego, który tętni życiem zwłaszcza w czwartek wieczorem. To tu (przede wszystkim młodsi) pracownicy PE poszerzają sieć kontaktów.
Bruksela, nadchodzi wyczekiwany dzień rozpoczęcia stażu*. Zza chmur nieśmiało wyłania się jesienne słońce. Wychodzę z kamienicy i idę szybkim krokiem, aby zdążyć na wskazaną godzinę (później okaże się, że moja nadgorliwa chęć bycia punktualnym nie jest zaletą, na pewno nie w Parlamencie Europejskim, w którym wiele wydarzeń odbywa się z kilkunastominutowym opóźnieniem). Mijają mnie ludzie, lekko zaspani, zdecydowanie nie tak rozemocjonowani jak ja. Mimo to obserwuję, że prócz wspólnego celu, do którego zmierzamy, łączy nas coś jeszcze – eleganckie spodnie w kant. I właśnie tak na chwilę wkroczyłam do świata wielkiej polityki.

Nowy miesiąc to dla Parlamentu Europejskiego początek dobrze znanego schematu. Posiedzenia komisji, spotkania grup roboczych, frakcji, delegacji, mini sesja plenarna, kontynuacja prac w podzespołach i wreszcie sesja plenarna w Strasburgu. W międzyczasie konferencje, seminaria, debaty. Spotkania wielu środowisk, w międzynarodowym gronie. Podejmowanie tematów lepiej lub mniej znanych, ujmowanych z o wiele bardziej holistycznego punktu widzenia. To zrobiło na mnie spore wrażenie, przy okazji otwierając mi jeszcze szerzej umysł na kwestie społeczne (integracja społeczna, emigracja, wykluczenie społeczne, bezrobocie w Europie, sytuacja młodych na rynku pracy), którym przez ten czas przyglądałam się najdokładniej. Przez częstość posiedzeń Komisji EMPL i ECON czuję, że ich członków znam już bardzo dobrze. Nie będę pisać, że ten czas to szansa, nowe możliwości. Całe życie jest jedną wielką szansą. Ten epizod to świetna przygoda podczas której uchylono przede mną rąbka europejskiej tajemnicy (mechanizmów władzy). Czy wzbogaca CV? Chcę w to wierzyć, ale nie łudzę się :-) Czy żałuję? Tylko trochę, bo mam ochotę na jeszcze więcej!

Ponadto codzienny przegląd aktualnej prasy, bycie na bieżąco. Gotowość na elastyczność oraz zdanie się na spontaniczność (której ciągle się uczę), pomimo ustalonej agendy. Intensywna praca, uczestnictwo w wydarzeniach, o których najczęściej dopiero jutro powiedzą media na całym świecie. To właśnie utwierdziło mnie w przekonaniu, że najlepiej czuję się w zróżnicowanym środowisku, w miejscu, w którym ciągle się coś dzieje. Bruksela bez wątpienia jest miastem, które sprzyja aktywności. Dlatego wraz z końcem stażu (którego nie planowałam, a był on szczęśliwą komplikacją moich prób i daru losu), serca Europy jeszcze nie opuszczam. Co przyniesie nowy dzień? Zapewne coś przypadkowo zaskakującego. Jak widać warto czekać.

Staż w Parlamencie Europejskim- jak to zrobić? Przeczytaj TUTAJ
Obraz
Najtańsza (i całkiem dobra) kawa jaką piłam w Brukseli!
*Ten tekst powstał w parlamentarnej kawiarni Micky Mouse w Brukseli. Jestem zdumiona, ponieważ trwa trzeci dzień sesji plenarnej w Strasburgu. Parlament Europejski w Brukseli zdaje się być opustoszały. Panuje cisza na korytarzach, w biurach. W porze lunchu nie ma kolejki na stołówce, a winda nie zatrzymuje się na każdym piętrze i nie „zbiera” pracowników chcących przedostać się natychmiast do innego budynku. Jednak nie tu, w Micky Mouse jest gwarno i tętni życie! Mam wrażenie, że to jedyne miejsce w PE, w którym ten aspekt nie zmienia się, bez względu na to, jaki jest dzień miesiąca i jakie w tym samym czasie podejmowane są działania w strukturach Unii Europejskiej…

Comments

Sezon grzewczy rozpoczęty!

11/12/2014

Comments

 
Obraz
Ten wpis z kategorii JEDZENIE, miał być o czymś innym. Miałam pokazać Wam jak przygotować belgijski przysmak, którym zajadają się tubylcy w każdej knajpie. Jednakże stało się inaczej. (za)MULE kiedy indziej, dzisiaj grzane wino! Które wpisuje się znakomicie w okres przedświąteczny. Jest umilaczem jesiennego marazmu i oczywiście rozgrzewaczem gdy za oknem temperatura zbliża się do poziomu poniżej 0. 

W grudniu światem rządzą  Jarmarki Świąteczne, które na każdym kroku serwują grzane wino (tutaj: vin chaud). W centrum Brukseli koszt takiej przyjemności wynosi 2,50 euro, trochę dalej od Grand Place 1,50 euro za plastikowy kubeczek aromatycznego trunku. Czy warto skusić się na taką opcję, rozważcie sami. Zachęcam jednak do przyrządzenia domowej wersji własnego grzańca. Jest zdecydowanie najlepszy.
Obraz
Historia rzecze, iż kiedyś grzane wino było jednym z najwykwintniejszych i najdroższych trunków serwowanych na europejskich stołach. Zwyczaj przygotowywania ciepłych napoi na bazie wina z przyprawami korzennymi znany był już Starożytnym Rzymianom. W ich wersji grzanego wina znalazły się takie składniki jak: suszona żywica, ziarna pieprzu, liść laurowy, szafran, daktyle. Moja propozycja znajduje się poniżej :-)


GRZANE WINO

Obraz
Grzane wino i prażone nerkowce, recepta doskonała!
Potrzebne składniki
butelka czerwonego wina
(półsłodkiego lub półwytrawnego)

pomarańcza
cytryna 
goździki (garść)
świeży imbir (kilka plasterków)
cynamon (1 łyżeczka mielonego)
rodzynki (garść)
opcjonalnie: gwiazdki anyżowe, kardamon, migdały, miód

Przygotowanie
Pomarańczę i cytrynę zalać wrzątkiem w celu oczyszczenia skórki. Następnie pokroić na ćwiartki. Pomarańczę nabić goździkami. Wszystkie składniki włożyć do garnka, zalać winem. Gotować na niewielkim ogniu, przez 12 minut (należy uniknąć zagotowania). Rozlać do szklanek/kieliszków/kubków. Celebrować.



Comments

2 INSTA-MOMENT #BRUSSELS

9/12/2014

Comments

 
Część 1 cyklu Insta-Moment TUTAJ
Insta-Moment czyli co kryje pamięć mojego telefonu? To wyselekcjonowana 20-stka zdjęć, które zazwyczaj powstają niespodziewanie. W drodze, na spacerze, w biegu, realizując codzienne obowiązki. Kiedy nie mam ze sobą lustrzanki, a w kieszeni tylko telefon.  Każdy dzień czymś zachwyca. Staram się wydobyć z codzienności to, co najlepsze. Zapraszam do spojrzenia na Brukselę (dosłownie) moimi oczami.

Comments

O twórczych wieczorach + 3 kartki świąteczne dla czytelników

6/12/2014

Comments

 
Obraz
Bardziej niż same święta, uwielbiam okres przedświąteczny. Mój zaczyna się już w listopadzie, bo długie i zimne wieczory sprzyjają uprawianiu domatorstwa w twórczym wydaniu, a takie spędzanie czasu cenię najbardziej. W tym roku, pomimo bycia za granicą, przyzwyczajeń nie zmieniłam.

Odkąd pamiętam rysowanie było moją pasją (niepielęgnowaną i solidnie zaniedbaną). Jednak obdarowywanie znajomych własnoręcznie wykonywanymi kartkami świątecznymi to dla mnie niezła frajda. Czuję, że ci którzy znają mnie najdłużej są w stanie pochwalć się uzbieraną, dorodną kolekcją tych małych podarków (wyobrażam sobie te zakurzone pudła pod łóżkiem, głęboko w piwnicy lub na strychu). Rysowanie i dawanie, ot praktyka, którą rozpoczęłam już w podstawówce.

Kreskę miewam komiksową, wręcz bajeczną. Bez proporcji, realności. Kiedyś inspirował mnie Picasso. Lubię klimat Klimta. Ma być kolorowo, abstrakcyjnie, słodko w postaciach i być może dziecinnie. W sam raz by zostać rysownikiem gazetki szkolnej, a i taki epizod mam za sobą. Dosyć o mnie, teraz coś dla Was.

UWAGA! TRZY PIERWSZE OSOBY, KTÓRE PRZEŚLĄ DO MNIE WIADOMOŚĆ
Z POZDROWIENIAMI Z MIEJSCA, W KTÓRYM TERAZ SĄ 

(koniecznie z dopiskiem co to za miasto, kraj) - NA ADRES  [email protected]  
Dostaną ode mnie tradycyjną drogą pocztową  własnoręcznie wykonaną kartkę świąteczną. 
Wysyłam prosto z Brukseli :-) Czas start!


Follow my blog with Bloglovin
Comments

Staż w Parlamencie Europejskim - jak to zrobić?

4/12/2014

Comments

 
Obraz
Obraz
Polityka to Twoje życie? Studiujesz politologię, europeistykę i prawo międzynarodowe, najlepiej równolegle? Jesteś partyjnym działaczem? Masz znajomości? Znasz trzy języki obce? Chcesz zrobić karierę w Brukseli? Jeśli odpowiedziałeś kilkokrotnie NIE, nie martw się, to nie skreśla Cię z szans odbycia stażu w Parlamencie Europejskim. Aplikuj! Pisz! Próbuj. Ja tego dokonałam. Nie wiesz jak to zrobić? Oto kilka ważnych informacji.

Parlament Europejski  to instytucja Unii Europejskiej, która posiada trzy siedziby w: Brukseli, Strasburgu i Luxemburgu. Co 5 lat każdy z (28) krajów członkowskich wybiera swoich europosłów. W tej kadencji (po majowych wyborach) jest ich 751, z czego 51 (łatwo zapamiętać) to reprezentanci Polski. Parlament jest przede wszystkim organem prawodawczym, ma swój współudział w uchwalaniu budżetu. Nie posiada jednak inicjatywy ustawodawczej (w przeciwieństwie do parlamentów krajowych). W całej instytucji pracuje ponad 7 tysięcy pracowników. A do tego grona nie zaliczają się tak liczni stażyści, których nie trudno tu spotkać. Na jakich zasadach się tutaj znaleźli? 

Istnieją trzy możliwości:
  • staż w  strukturach administracyjnych PE
    Skierowany do absolwentów szkół wyższych. Profil ogólny bądź dziennikarski. Trwa 5 miesięcy. Rekrutacja odbywa się tylko dwa razy w roku, więc warto zachować czujność. Wypełnienie formularza aplikacyjnego jest bardzo czasochłonne. Więcej informacji TUTAJ (także o stażach w dziedzinie tłumaczeń).
  • staż w grupie politycznej 
    Trwa 3 lub 6 miesięcy. Do wyboru od prawa do lewa (co wiąże się z innymi wartościami i postulatami). Podaję w kolejności, zaczynając od najliczniejszej frakcji. W nawiasie polskie partie, które wchodzą w skład danej frakcji: EPP (PO oraz PSL), S&D (SLD), ECR (PiS), ALDE, EUL-NGL, Verts/ALE, EFDD, są jeszcze posłowie tak zwani niezrzeszeni (Nowa Prawica). 
    O warunkach przyjęciach na staż można przeczytać na oficjalnych stronach powyższych grup politycznych. Więcej informacji oraz odnośniki do stron TUTAJ
  • staż w biurze poselskim
    Trwa 1 miesiąc, z możliwością przedłużenia w zależności od możliwości kadrowych konkretnego biura. Największe szanse odbycia stażu mają osoby z tego samego regionu, który reprezentuje dany europoseł (ale nie jest to reguła). Warto przeglądać strony inteneretowe oraz inne portale społecznościowe prowadzone przez posłów, bowiem często organizowane są konkursy, w których nagrodą główną jest właśnie staż w Brukseli! Ponadto kontakt mailowy i metoda prób i błędów też jest w tym przypadku wskazana.

Każdy ze staży wiąże się z otrzymaniem stypendium, które powinno pokryć koszta związane z podróżą, zakwaterowaniem (którego stażysta szuka samodzielnie, jak to zrobić pisałam TUTAJ) oraz codziennymi wydatkami. 

Co warto jeszcze wiedzieć?

ORGANIZACJA PRACY 

Obraz
Parlament Europejski ma z góry ustalony harmonogram prac na każdy miesiąc. Kolory, które widać na zdjęciu po lewej stronie oznaczają różny charakter pracy, które mają wówczas miejsce, po kolei:
  • na różowo/łososiowo oznaczone są posiedzenia komisji parlamentarnych
  • na fioletowo/szaro-niebiesko - spotkania grup politycznych
  • na czerwono - sesja plenarna (dwa dni w środku tygodnia to mini sesja w Brukseli, cały tydzień to sesja w Strasburgu)
  • na zielono/turkusowo - praca w regionach

STOWARZYSZENIE 

Dla pragnących przynależności, cenna informacja. Na terenie PE działa Stowarzyszenie zrzeszające Stażystów Parlamentu Europejskiego - EPSA. Organizacja co roku wybiera nowy zarząd oraz kooordynatorów poszczególnych inicjatyw (na zasadach stażyści tworzą coś dla innych stażystów). Organizowane są imprezy tematyczne oraz kursy językowe (prócz tych kultowych, także chiński, arabski, polski). Oficjalna strona i więcej informacji: epsaofficial.eu

Comments

Siła społecznego głosu, czyli o strajkach w Belgii

1/12/2014

Comments

 
Obraz
Demonstracja na ulicach Brukseli. 6 listopada w strajku wzięło udział około 100 tys. osób.
Na zdjęciu w starciu z policją/ fot. Julian Warnand/EPA
Dzisiaj poniedziałek. Jaki masz plan? Bo w Belgii znowu strajk. Od listopada odbywają się demonstracje, które mają być zaledwie rozgrzewką przed planowanym - 15 grudnia - strajkiem generalnym przeciwko reformom, które zapowiedział premier Charles Michel.

DLACZEGO?

Nowowybrany, centroprawicowy rząd zaplanował cięcia budżetowe, które zdecydowanie nie przypadły do gusty większości belgijskiego społeczeństwa. Oburzenie podsyca także fakt podniesienia wieku emerytalnego z 65 do 67 lat  (od 2030 roku). Od 2015 roku płace i świadczenia społeczne nie będą jak dotąd co roku indeksowane (a to spowoduje wzrost kosztów utrzymania). Ponadto: niższe dodatki na dziecko, droższa edukacja i opieka nad dziećmi, a także droższy transport publiczny i wyższe ceny energii. Czy według Was bunt jest dobrze umotywowany?

KTO STRAJKUJE?

Trzy największe związki zawodowe (Belgia należy do krajów, w których poziom uzwiązkowienia jest stosunkowo wysoki. 7 na 10 pracowników przynależy do związków zawodowych. Dla przypomnienia - organizacje te dbają o warunki zatrudnienia, pracy oraz przestrzegania praw pracowniczych przez pracodawców):
  • ABVV-FGTB Powszechny Socjalistyczny Związek Zawodowy 
  • ACV-CSC Powszechny Chrześcijański Związek Zawodowy 
  • ACLVB-CGSLB Liberalny Związek Zawodowy  

UTRUDNIENIA

Jednym słowem? Są. O ile o ulicznych demonstracjach skutecznie informują media i nie mam szansy ich (na szczęście) bezpośrednio doświadczyć, tak o tym, że sąsiadka z kamienicy naprzeciwko jednoczy się z pracownikami jednego ze sklepów dowiaduję się, co rano odsłaniając zasłony (kartkę o swoim poparciu wywiesiła na oknie). Problem z dojazdem do Strasburga na sesję plenarną, w zeszłym tygodniu mieli pracownicy Parlamentu Europejskiego. Pociągi krajowe oraz międzynarodowe w większości zostały odwołane (więcej informacji TUTAJ). Do tej pory strajkowali kolejarze, kierowcy komunikacji miejskiej, pracownicy sklepów oraz lotnisk. Do ich grona w najbliższych dniach dołączą pracownicy poczty, flamandzkiej telewizji VRT, robotnicy fabryk, nauczyciele... jestem pewna, że grup zawodowych sprzeciwiających się planowanym zmianom będzie o wiele więcej.
Zjawisko jakie obserwuję (z biezpiecznego punktu widzenia) robi na mnie wrażenie. Polskie strajki przy tych to pikuś. Nie słyszy się komentarzy, że mamy doczynienie z wandalizmem (mimo bijatyk - patrz zdjęcie wyżej - użycia ognia oraz innych agresywnych zachowań). Pokazywanie swojego sprzeciwu w tak jawny sposób jest traktowane jako walka o prawa, które należą się każdemu. Jest reakcja, brak narzekania. To jest OK.

Comments

1 INSTA-MOMENT #BRUSSELS

27/11/2014

Comments

 
Ruszam z nowym cyklem wpisów Insta-Moment czyli co kryje pamięć mojego telefonu?Postanowiłam podzielić się z Wami zdjęciami (w każdym poście wyselekcjonowaną 20stką ujęć), które powstają niespodziewanie. Zazwyczaj w drodze, na spacerze, w biegu, realizując codzienne obowiązki. Kiedy nie mam ze sobą lustrzanki, a w kieszeni tylko telefon. Myślę, że każdy dzień sprzyja zrobieniu kilku dobrych zdjęć, a właściwie uchwyceniu wyjątkowych momentów. Każdy dzień czymś zachwyca. Staram się wydobyć z codzienności to, co najlepsze. Dlatego nie zabraknie tu zdjęć słońca nad Brukselą i kolorów, które uwielbiam. Zapraszam do spojrzenia na Brukselę (dosłownie) moimi oczami!
Comments

Belgia: raport jakości życia Cudzoziemca

25/11/2014

Comments

 
Obraz
Jestem psychologiem i uwielbiam statystykę. Wprawdzie p<0,05 na szczęście nie śni mi się już po nocach, ale rezultaty badań, sondaży i wyniki tego, co ludzie deklarują nadal czytam z wielką ciekawością. Pisałam już o życiu pracowników Instytucji Europejskich w Brukseli. Co znalazłam tym razem? Dwa raporty traktujące o jakości życia cudzoziemców w różnych krajach na świecie, także między innymi w Belgii. 

BELGIA

Belgia to państwo federacyjne (podzielone na 3 regiony: Flamandzki, Waloński, Stołeczny Brukseli), w zachodniej Europie, zlokalizowane w południowych Niderlandach, posiada dostęp do Morza Północnego. Podzielone na 3 urzędowe strefy językowe: francuski, niderlandzki, niemiecki. Kraj rządzony w ustroju monarchii konstytucyjnej, na czele której stoi Król Filip I Koburg. Na jeden kilometr kwadratowy przypada 365 osób. Czy to dużo? Liczba ludności Belgii wynosi 11,2 miliona osób, z czego 12,7%  to imigranci. Co ich tu przyciąga? Jak oceniają jakość życia w kraju, w którym przez długi czas nie było rządu? I czy w ogóle to ma jakiekolwiek dla nich znaczenie?

HSBC EXPAT EXPLORER 

Obraz
www.expatexplorer.hsbc.com
Ranking pozwala porównać ze sobą interesujące nas państwa (niestety Polska nie została w nim uzwględniona), uznane za najlepsze miejsca do pracy w oparciu o doświadczenie, ekonomię i warunki wychowywania dzieci za granicą. W czołówce znalazły się: Szwajcaria, Singapur i Chiny. Szczęśliwą dwudziestkę faworytów zamyka Belgia. 

Za co jest najbardziej ceniona? Za to, że pełni funkcję węzła komunikacyjnego (42 lotniska, w tym 24 z pasami startowymi), stąd podróżowanie po Europie jest wygodne i stosunkowo tanie. To kraj piwem płynący, Belgowie produkcję wysokoprocentowego piwa opanowali do perfekcji. Są tu też frytki i budki z goframi na każdym rogu, ich jedzenie może przyczyniać się do chwilowego dobrostanu, ale przecież też do pogorszenia kondycji, a mimo to zadbanie o kwestie zdrowotne nie jest tu trudne. Belgia posiada dobrze rozwiniętą opiekę socjalną. Jakość usług medycznych jest na bardzo wysokim poziomie, co potwierdzają wyniki niemal każdego raportu. Wachlarz możliwości kulturalnych i rozrywkowych oraz szansa na to by przy codziennych wydatkach, móc odkładać pieniądze na konto oszczędnościowe. To właśnie wpływa na jakość życia cudzoziemców.
Co najbardziej przeszkadza? Cztery pory roku w jeden dzień? Tak, to bardzo możliwe. Częste kradzieże, nie tylko kieszonkowe. Spóźniająca się komunikacja miejska i gigantyczne korki, zwłaszcza w Brukseli, które odbierają poczucie swobodnego przemieszczania się.


EXPAT INSIDER

Obraz
W tym rankingu Belgia zajęła 29 miejsce na 61. Większość osób, które się tu znalazły swoją zmianę zamieszkania wskazuje na przyczyny związane z pracą, 87% pracuje w międzynarodowych firmach, tym samym posiadając tytuł magistra (65%) bądź doktora. Te dane pozwalają stwierdzić, iż najprawdobniej są to osoby, które swoje zawodowe doświadczenie zdobywają w Instytucjach Unii Europejskiej, NATO, ONZ w Brukseli, Brugii lub Mons. 
Pod względem kształcenia najmłodszych (dostępności edukacji) Belgia zajęła 3 miejsce. Zachowanie równowagi pomiędzy pracą a życiem rodzinnym czyni codzienność jeszcze bardziej przyjemną. 47% obcokrajowców  ocenia życie w Belgii jako satysfakcjonujące, ponadto 33% ankietowanych osób czuje się tutaj "jak u siebie". Mimo, iż co trzecia osoba ma problem z nawiązaniem bliższej relacji z lokalnymi mieszkańcami i nie wynika to z bariery językowej.

Jak widać na jakość życia mają wpływ czynniki zewnętrzne. Myślę jednak, że to jak postrzegamy swoje życie nie zależy tylko od tego gdzie jesteśmy. Gdziekolwiek teraz jesteś, cokolwiek czujesz do miejsca w którym teraz trwasz, bierz z niego co najlepsze. Twórz jakość własnego życia. Działaj!

Comments

Opactwo la Cambre

17/11/2014

Comments

 
Obraz
O tym jak bardzo potrafi tętnić życiem Plac Flagey pisałam w kontekście weekendowego targu. Jednak co robić gdy jesteśmy już po zakupach i po zjedzonej porcji belgijskich frytek? Spacer po Parku Tenbosch to dobry pomysł na relaks. Warto też udać się wzdłuż stawów Ixelles w kierunku Opactwa La Cambre, nazywanym niegdyś "Małą Szwajcarią". To miejsce z klimatem i sporą historią, która przeplata się ze współczesną codziennością.

Opactwo jest świadectwem religijnego życia oraz prostoty typowej dla architektury cysterskiej. Dzieli się na dwie części: średniowieczny klasztor z kościołem, refektarzem i kapitularzem oraz pochodzącym z XVIII wieku podwórkiem. Znajduje się tu także pałac i inne budynki o charakterze użytkowym. Przyznaję, że dla mnie ten widok to odzwierciedlenie nastoletnich wyobrażeń o czasach opisywanych przez Jane Austen. Cóż za wyznanie, ale... właśnie taką scenerię wyobrażałam sobie czytając "Rozważną i romantyczną". 

Obraz
Obraz
Obraz
Klasztor cysterek został ufundowany w Brukseli w 1201 roku przez mniszkę Gizelę. Kanonik św. Guduli spędził w opactwie 18 lat swojego życia. To tutaj mieszkała także trędowata mistyczka św. Alix. Jednak czasy średniowiecza nie rozpieszczały. Klasztor z racji oddalenia od centrum miasta, bywał ofiarą rabunków i niebezpiecznych pożarów. Budynki niejednokrotnie były niszczone przez protestantów. 
W XVIII wieku przebudowano teren w stylu francuskim, tworząc przestronne ogrody, budując schody oraz okazały dziedziniec. Wraz z Rewolucją Francuską opactwo przestało pełnić funkcje religijne. Po 1789 roku w dawnych cysterskich budynkach mieścił się m.in: szpital, manufaktura bawełny a nawet szkoła wojskowa.

Dziś miejsce to cieszy się popularnością wśród mieszkańców pobliskich dzielnic. Gdy tylko wyjdzie słońce, wychodzą również ludzie. Jest zabawa, czas dla siebie, gra w bule, piknik, czuć swobodę. Mieści się tu także siedziba kilku wydziałów Akademii Sztuk Pięknych w Brukseli. 

Obraz
Obraz
Więcej wpisów z kategorii ZWIEDZANIE Brukseli dostępnych jest tutaj. Dostaję od Was informacje, że jesteście zainteresowani przede wszystkim miejscami poza głównym szlakiem turystycznym, więc obiecuję tej kategorii nie zaniedbywać!

Comments
<<Previous
Forward>>

    AUTOR

    W grudniu 2015 roku powróciłam do blogosfery jako
    M kreuje. zapraszam na bloga www.mkreuje.pl sprawdź i przekonaj się, że artysta tkwi w każdym z nas!

    Obraz

    Wpisy oraz zdjęcia tworzę samodzielnie. Jeśli jest inaczej zawsze wskazuję źródło zaczerpniętego obrazu.
    Wszelkie prawa zastrzeżone. 

    social media

    Obraz
    Obraz

    KATEGORIE

    Obraz
    Obraz
    Obraz
    Obraz
    Obraz
    Obraz

    Archiwum

    March 2015
    February 2015
    January 2015
    December 2014
    November 2014
    October 2014
    September 2014

    POPULARNE 

    # Siła społecznego głosu, czyli o strajkach w Belgii
    # Staż w Parlamencie Europejskim- jak to zrobić?
    # Staż w Parlamencie Europejskim- refleksje
    # Pracownicy Instytucji Europejskich
    # Jak znaleźć mieszkanie w Brukseli?
    # Kochanie, robię pranie
    # Belgijska słodycz
    # Niezbędnik planującej kobiety- Moleskine City Notebook Bruxelles
    # Brudna sprawa. Śmieci w Brukseli
Powered by Create your own unique website with customizable templates.