M in Brussels
  • Blog »
    • Codzienność w Brukseli
    • Emigracja
    • Jedzenie
    • Kultura & Społeczeństwo
    • Zwiedzanie
    • Inne
  • Spis wpisów
  • O mnie
  • Kontakt



Kochanie, robię pranie

28/9/2014

Comments

 


Mr. EcoWash

Obraz
O tym, że przychodzi w końcu ten dzień kiedy musimy użyć pralki pisać nie muszę. Potrzeba wydaje się na tyle naturalna, że nie powinna dziwić nikogo. Zaskakiwać jednak może fakt, że większość mieszkań w Belgii nie posiada pralek. Dotyczy to nie tylko tych, które są wynajmowane przez cudzoziemców. Sprawa (tak samo  jak wcześniej wspominany temat segregacji śmieci oraz dnia bez samochodu) po raz kolejny kręci się wokół ekologicznej świadomości mieszkańców tego wyjątkowego kraju. 

Dbanie o środowisko to także oszczędność dla naszego portfela. Koszta jakie ponosimy piorąc
w publicznej pralni są znacznie mniejsze jeśli spojrzymy na nie z perspektywy długoterminowej. Posiadając własną pralkę w domu pokusa częstego prania zwiększa się z każdą niespodziewaną plamą. Warto dodać, że Bruksela jest miastem tymczasowości (i o tym pewnie wspomnę jeszcze nie jeden raz). Ludzie są mobilni, nie każdy chce inwestować w taki nabytek. 

Publiczne, samoobsługowe pralnie są szybkie i naprawdę łatwe w obsłudze. 

Ta sieć proponuje pralnie zaopatrzone w dobrej jakości pralki (w swoich ustawieniach do wyboru posiadają także język polski). Są czynne przez 22 godziny, 7 dni w tygodniu. Maszyny skonfigurowane są z systemem komputerowym. Przed zapakowaniem pralki warto sprawdzić czy nasz poprzednik nie zapomniał o jakiejś małej części swojej garderoby, zwłaszcza jeśli planujemy wyprać białe ubrania. Aby uruchomić pralkę musimy wrzucić wyznaczoną kwotę do specjalnego automatu, następnie wrócić się do pralki i przycisnąć "start". Wówczas zamykają się drzwiczki i rozpoczyna się mycie!  

Cena usługi:
  • 7 kg ubrań (pralki mniejsze) za 3,50 euro
  • 14 kg (pralki większe) za 7,00 euro
  • czas przeciętnego* prania w 40 stopniach trwa około 50 minut
  • suszenie w 80 stopniach zajmuje 12 minut - kosztuje 2 euro
  • dla zapominalskich o własnym zestawie piorącym, istnieje możliwość kupna w automacie proszku do prania (1,50/2 euro) oraz płynu do płukania (0,50 euro).
* liczba dostępnych programów prania jest naprawdę szeroka, warto przestudiować ją wcześniej i dostosować do swoich potrzeb

O zakończonym procesie prania informuje odpowiedni komunikat na monitorze pralki. Koniec!

Obraz
Przykładowa pralnia:
Obraz
Obraz
Kiedy wiemy już jak to mniej więcej działa, pozostaje pytanie:

Co robić kiedy pralka pierze?

Jeśli mieszkamy niedaleko możemy wrócić do mieszkania, dokończyć weekendowe porządki bądź kolejny odcinek serialu. Prawdopodobieństwo, że obok naszego miejsca zamieszkania znajduje się pralnia jest naprawdę wysokie. Konkurencja jest spora, a co za tym idzie możliwości jest wiele. Możemy na przykład iść do sklepu i zrobić zakupy, skorzystać z ładnej pogody i pospacerować po pobliskim parku. Jednak jeśli zdecydujemy się pozostać i pilnować czy pranie kręci się w odpowiednią stronę,
w międzyczasie możemy nadrobić zaległą lekturę bądź mobilnie sprawdzić czy nic nowego nie wydarzyło się na facebooku. To także dobra okazja do nawiązania nowych znajomości. Dla jednych może być to szansa na poznanie przystojnego bruneta (scena prawie jak w amerykańskim filmie), dla drugich rozwianie wątpliwości jak działa cały ten system. Rozmowa z lokalnymi mieszkańcami może byc doprawdy interesująca! Z lekką nieśmiałością pragnę wysnuć hipotezę, iż ciepło bijące 
z intensywnie działających maszyn sprzyja ludzkiej życzliwości...

Pralnia czy kawiarnia?

Na rewelacyjne rozwiązanie wpadli pewni dwaj dżentelmeni, którzy stworzyli miejsce łączące pralnie
z klimatyczną kawiarnią. Można tu napić się kawy, piwa ze znajomymi, zjeść lunch a nawet oddać swe włosy w ręce fryzjera! Przyjemne z pożytecznym, czego chcieć więcej?
 
Obraz
www.facebook.com/WASBAR.BE
WASBAR mieści się w trzech belgijskich miastach: Antwerpen, Gent, Kortrijk. Od dziś wyczekuję kolejnego oddziału w Brukseli! 
Obraz
www.facebook.com/WASBAR.BE
Comments

Niezbędnik planującej kobiety: Moleskine City Notebook Bruxelles

24/9/2014

Comments

 
Obraz
Moleskine City Notebook - Bruxelles  to poręczny i praktyczny notes, który pomoże nam stawiać pierwsze kroki w obcym mieście. Istnieje wysoki stopień prawdopodobieństwa, że posiadanie go
w torebce podczas każdego wyjścia uchroni nas od zgubienia się. Potwierdzam, iż ten nowy nabytek zdołał pomóc mi już nie jeden raz kiedy zdezorientowana stałam pomiędzy dziwnie brzmiącymi ulicami w tym wielkim centrum stosunków dyplomatycznych.


Jako osoba lubiąca wszystko samodzielnie zaplanować od początku do końca, jestem zachwycona możliwościami jakie daje to małe cudeńko. Pobyt w danym miejscu staje się wyjątkowy, ponieważ to Ty jesteś kreatorem swojego czasu oraz organizujesz zindywidualizowany plan, pomijając atrakcje, które po prostu Cię nie interesują. To dobra przestrzeń do zanotowania ważnych adresów, numerów kontaktowych nowo poznanych osób oraz  myśli, które przecież notorycznie przelatują przez naszą głowę w ciągu każdego dnia.

Wnętrze doskonałe kryje:
  • mapę metra oraz spis stacji (niestety z 2006 roku, więc tu polecam dopisać brakujące przystanki)
  • 28 stron map oraz alfabetyczny spis ulic. Dodatkowo dołączone przezroczyste folie umożliwiają narysowanie trasy od jednego punktu na mapie do docelowego, bez uszkodzenia mapy.
  • kategorie zakładek z podziałem na dział związany z muzeami, teatrami, wystawami, muzyką, hotelami, restauracjami itd. Otrzymujemy także komplet naklejek, którymi możemy manipulować do woli.
  • mnóstwo miejsca, które czeka na inwencję twórczą!

Obraz
Obraz
Obraz


DLA kOGO MOLESKINE CITY NOTEBOOK?


Dla osoby (bez względu na płeć) która lubi mieć wszystko pod ręką, niekoniecznie w zakładce przeglądarki internetowej.
For every traveller who has any taste of his own, 
the only useful guidebook will be the one which he himself has written.
                                                                                        Aldous Huxley
Obraz

Moleskine jest dostępny także dla innych europejskich, amerykańskich i azjatyckich miast. Można kupić go online oraz w sklepach stacjonarnych. Więcej informacji na oficjalnej stronie firmy: moleskine.com

Comments

Europejski Dzień bez Samochodu

22/9/2014

Comments

 
Obraz

dZIEŃ bEZ sAMOCHODU W bRUKSELI

Kiedy myślę o corocznym Dniu bez Samochodu od razu nasuwają mi się na myśl starsze panie, które w autobusach mimo naklejki informacyjnej na kasowniku uporczywie ją zdrapują i kasują bilet. Chociaż tego dnia przejazd komunikacją miejską jest darmowy. Niewiele osób o tym wie bądź w ogóle nie pragnie z tego skorzystać, co sprawia, iż miasto stoi w potężnym korku. 
W ramach kontrastu z jakim się zetknęłam pragnę zaprezentować Wam jak obchody tego dnia wyglądają w stolicy Europy.

Po pierwsze Dzień bez Samochodu jest tutaj Niedzielą bez Samochodu i w tym roku to święto było obchodzone 21 września. Od godziny 9:00 do 19:00 ruch samochodowy był zabroniony. Zakaz ten nie obejmował pojazdów transportu publicznego (autobusy, tramwaje, metra którymi przejazd był darmowy- uff 4 euro w kieszeni!), taksówek, minibusów, osób niepełnosprawnych poruszających się samochodami, służb ratunkowych oraz porządkowych a także tych, które reprezentują interesy publiczne; ponadto zwolnione z zakazu poruszania się były pojazdy posiadające przepustkę dyplomatyczną oraz tą wydaną przez władze miasta. Warunek konieczny to poruszanie się 
z prędkością 30km/h. Osoby, które chciały uzyskać przepustkę musiały złożyć odpowiednie pismo wraz z uzasadnieniem do 15 września.

Tego dnia na ulicy nie brakowało osób, które z entuzjazmem przemierzały Brukselę na rowerach, rolkach czy deskorolkach. Do wspólnego świętowania zachęcały zorganizowane happeningi oraz uliczne konkursy. To była prawdziwa zabawa!

Obraz
Obraz


Czy wiesz, że...

Obraz

Niedziela bez Samochodu jest częścią Europejskiego Tygodnia Mobillności (co roku przypada między 15- 22 września). Święto zainicjowała Komisja Europejska 12 lat temu! Jego celem jest przede wszystkim uświadamianie oraz zachęcanie mieszkańców wielkich miast do zmiany dotychczasowych przyzwyczajeń, która w tym aspekcie dotyczy formy przemieszczania się. Kampania promuje zdrowy styl życia - spacer, jazdę na rowerze, rolkach oraz ekologiczne alternatywy takie jak car-pooling (czyli podróżowanie prywatnym samochodem przez kilka osób). 

Obraz
Klimat: Obywatele stoją przed punktem bez odwrotu
Comments

Klub Polki Na Obczyźnie

20/9/2014

Comments

 
Obraz
Z przyjemnością informuję, że dołączyłam do Klubu Polki na Obczyźnie. 
Można powiedzieć, że jest to swego rodzaju grupa wsparcia dziewczyn, które mieszkają poza granicami kraju. Klub powstał abyśmy mogły nawzajem czerpać ze swoich doświadczeń, inspirowały się do podejmowania kreatywnych działań oraz po prostu trzymały się razem 
(mimo, iż w większości przypadków jesteśmy oddalone od siebie o tysiące kilometrów!)

Bardzo dziękuję za miłe przywitanie. Możecie na mnie liczyć! 

Strona www klubpolek
Fanpage Klubu Polek
Comments

Brudna sprawa. ŚMIECI W BRUKSELI

19/9/2014

Comments

 
Obraz
Brutalne przebudzenie po zetknięciu się ze stertą kartonów? Slalom pomiędzy kolorowymi workami na śmieci podczas porannego marszu po świeże bułki do sklepu? Zatykanie nosa przy zamykaniu drzwi kamienicy w której mieszkasz? Norma*. 

Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że Bruksela jest brudna. Co z kulturą mieszkańców skoro wszędzie są śmieci?! Dlaczego na nikim nie robi to wrażenia?! Jednak problem przestaje być tak wyraźny po wnikliwej lekturze jego genezy. Sprawa staje się paradoksalna bo śmieci na ulicy wcale nie świadczą o obojętności mieszkańców, ale właśnie o ich świadomości, że o środowisko należy dbać poprzez praktykowanie segregacji odpadów. Od 2010 roku każdy rezydent obszaru Brukseli jest do tego zobligowany.

Po głębszym zastanowieniu uznaję, że obowiązujacy system  jest naprawdę na wzorowym poziomie! Szanowna Polsko uczmy się od najlepszych, ale najpierw przyzwyczajmy się do takich widoków jak te które dołączam poniżej... To niestety razi mnie najbardziej.


SEGREGACJA śMIECI


Śmieć śmieciowi nie jest równy. Każde gospodarstwo domowe powinno zaopatrzyć sie w trzy (ewentualnie cztery) rodzaje worków (są dostępne w każdym supermarkecie). Idąc tym tropem wyróżniamy:

  • worek niebieski - do którego wrzucamy plastik oraz metal, mając na uwadze, że opakowanie po maśle, jogurcie, serkach, produktach toksycznych oraz foliowe woreczki plastikiem już nie są
    i należy je umieścić w worku ze zwykłymi odpadami.
  • worek żółty - do niego powinien trafić papier, tektura oraz kartony. Należy pamiętać, że chusteczki, ręczniki papierowe, naklejki papierem już nie są i trafiają do worka ze zwykłymi odpadami.
  • worek biały - to tu wyrzucamy zwykłe odpady, czyli większość śmieci jakie "produkujemy" każdego dnia, resztki owoców, warzyw.
  • jeśli mamy szczęście i posiadamy teren zielony wokół swojej posesji nie powinniśmy zapominać
    o zakupie kompletu worków zielonych - do niego wyrzucamy liście i inne ogrodowe odpady.

Każdy rodzaj śmieci wystawiamy w inny dzień tygodnia. Tak, wystawiamy przed swój dom, prosto na ulicę, którą przechadzają się piesi. Robimy to w dzień poprzedzający ten, w którym mają zostać zabrane odpady. Jedyne co samodzielnie wyrzucamy do kontenerów to szkło białe oraz kolorowe. Aby się w tym nie pogubić warto zamówić kalendarz oraz broszury informacyjne, które wydawane są przez urzędy w każdej dzielnicy. Harmonogram pracy służb miejskich jest dostępny na stronie: arp-gan.be

Obraz
https://www.arp-gan.be/en/sorting
Obraz

To co wyróżnia tutejszy system od tego który znam, to fakt, że segregacja śmieci jest naprawdę kontrolowana. Jeśli zdarzy nam się wystawić nieodpowiedni worek  w zły dzień dostaniemy ostrzeżenie. Co gorsza jeśli do złego worka wrzucimy nie to co powinniśmy również dostaniemy ostrzeżenie. Jeśli nie ustosunkujemy się do otrzymanego ostrzeżenia, będziemy musieli zapłacić mandat.
Ten system na pewno uczy nas dobrej organizacji, jednak nie spotkałam się jeszcze z tym żeby ktoś
z mieszkańców na to narzekał. Jak widać dla chcącego nic trudnego!

Obraz
Robi wrażenie, prawda?

*za moją tendencję do przerysowywania rzeczywistości z góry przepraszam.
Comments

Za czym kolejka ta stoi?

16/9/2014

Comments

 
Obraz
Nie, to nie jest retrospekcja młodzieńczych lat naszych rodziców. Tak, to wszystkim psychologom dobrze znany dowód społecznej słuszności. Widok nie powinien dziwić. Kiedy w Polsce stoi się w kolejce po lody (pozdrowienia dla Polish Lody) tak w Belgii stoi się po frytki. 

Frytki to duma i belgijskie dobro narodowe. Nikt tu nikomu nie uwierzy, że to wymysł francuski bądź tym bardziej amerykański (angielska nazwa "french fries" to totalna abstrakcja). Belgowie odkryli frytki
i nie ma gadania! Pierwsze zapiski na ten temat pochodzą z XV wieku. Ich kształt przypomina małe rybki, których niegdyś zabrakło przez niespodziewaną powódź na terenach Walonii. Jedyne co się ostało to właśnie ziemniaki. Tajemnica ich smaku to przede wszystkim specjalny gatunek oraz grubość cięcia- co najmniej 10 mm. Aby uzyskać doskonały smak należy smażyć je dwukrotnie, w dwóch różnych temperaturach. Najlepiej na tłuszczu zwierzęcym a nie jak w większości fast foodów na głębokim oleju roślinnym (nie daj Boże wielokrotnie użytym). Dlatego przy zamówieniu, na swoją porcję po prostu trzeba poczekać, najczęściej w takiej samej kolejce jak na załączonym obrazku.Tradycyjnie frytki serwuje się z majonezem. Warto poprosić o sos w osobnym pojemniczku, inaczej wszystko wyląduje na naszych frytkach, a jedzenie ich będzie delikatnie mówiąc nieestetyczne.

Obraz
Obraz
Obraz


BELGIJSKIE FRYTKI


Tym razem nie udało mi się natrafić na te idealne frytki o których głośno mówi nie tylko cała Bruksela. Chociaż rozmiar stożka jaki zamówiłam robi wrażenie (wybór ten został uszczypliwie skomentowany przez sprzedawcę- czy oby na pewno interesuje mnie większa wersja bo śmiało mogłaby zastąpić mi obiad). To fakt, rumiane i chrupiące, jednak dla mnie zbyt tłuste by zjeść je w takiej ilości. Dodatek majonezu to coś do czego zdecydowanie nie przywykłam, ale doceniam cudze gusta. W menu nie brakuje innych wymyślnych sosów, które na pewno warto spróbować. 

Budka z najlepszymi frytkami znajduje się przy Place Jourdan (w dzielnicy Etterbeek). Bar "Maison Antoine" prowadzony jest przez pewną rodzinę już od trzech pokoleń. 

Obraz
Comments

Marché de la Place Flagey

14/9/2014

Comments

 
Obraz
To nic innego jak targ ze świeżą, ekologiczną żywnością, która zadowoli każdego konesera. Takie targi są popularne w Belgii, w zależności od dnia tygodnia rozkładają się w innej dzielnicy. Ten mieści się w Ixelles na Placu Flagey, który jest jednym z największych w Brukseli. Przecinają się tu najważniejsze drogi, co czyni go nie tylko istotnym punktem na samochodowej mapie, ale miejsce to także nabiera wymiaru towarzyskego. O każdej porze jest gwarno i ruchliwie, nie brakuje sklepów i kawiarni. Jednak prawdziwe oblężenie Plac przeżywa w każdą sobotę i niedzielę miedzy godziną 8:00 a 12:00. 

To wersja oficjalna. W rzeczywistości mam wrażenie, że wystawcy są otwarci do ostatniego klienta. Być może wynika to z miesiąca jaki teraz jest, ale ciężko tu dostrzec turystów. Jeśli chcesz dowiedzieć się kim są mieszkańcy Brukseli, wejdź w tłum i obserwuj. Prawdziwa celebracja rozpoczyna się dopiero wczesnym popołudniem. Wina, małż i innych przysmaków nie brakuje. Przybyłych "gości" bawią uliczni grajkowie. Ciężko oderwać wzork od uśmiechniętych i dobrze bawiących się ludzi. Niestety moja noga pozwoliła sobie jedynie na nieśmiałe tupanie w rytmie pięknej francuskiej (a także hiszpańskiej!) melodii. Poczucie prawdziwej, nieskrępowanej wolności to pewnie jeszcze kwestia kilku tygodni.

Obraz
Obraz

Produkty wyglądają na dorodne, jest duży wybór i za pierwszym razem ciężko się zdecydować czego tak naprawdę nam potrzeba. Ceny różnią się o kilkadziesiąt centów od tych w supermarketach. W tym przypadku warto płacić za jakość! Znajdziemy tu owoce, warzywa, sery, ryby, mięso, kwiaty czy inne drobiazgi, które reklamowane są pod szyldem "wszystko za 1 euro". 

Zapachy kuszą do nieco dłuższego zatrzymania się na tym wyjątkowym placu. Dla głodnych
i spragnionych znajdzie się także i coś na miejscu. Nie brakuje tu stolików i krzesełek, które zajmują osoby jedzace śniadanie (zdjęcia wykonane po godzinie 8:00, w tedy jeszcze było spokojnie...). 

Obraz
Obraz

Kiedy regionalni wystawcy kończą swoją pracę, ludzie nie rozchodzą się do domów. Pomimo, iż Plac pozostaje pusty i chociaż sam w sobie sprawia wrażenie szarego i ponurego, nie brakuje na nim bawiących się dzieci, radosnych grup przyjaciół oraz innych osób, które łapią promienie słoneczne siedząc na długich, drewnianych ławkach.

Obraz
Obraz

Już czuję, że poranna wyprawa na takie zakupy stanie się moją cotygodniową przyjemnością. Dawno nie jadłam tak dobrych jabłek. Ich smak przypomina dokładnie te zbierane jesienią na polskiej działce, którymi zajadałam się w dzieciństwie.

Więcej informacji: marches-de-belgique.be
Comments

To dzieje się naprawdę. pRZEPROWADZKA DO bRUKSELI

11/9/2014

Comments

 
Obraz
Decyzja zapdała, wyjeżdżam. Wiedziałam co spakować do walizki i szybkim tempem ruszyłam w stronę lotniska. Ośmiozębny uśmiech stewardess umilał ten bezproblemowy lot.  Dzień dopiero się zaczynał, świeciło słońce, zapach kawy utwierdzał w przekonaniu, że to dobry krok
w przyszłość. Tak wyglądała oficjalna wersja tego wyjazdu.


W rzeczywistości obiłam się o mur własnych lęków, które narastały z każdą minutą zbliżającą mnie do podjęcia szeregu formalności. Jednakże prócz procesu pakowania się z uwzględnieniem limitu bagażowego oficjalna wersja nie różni się od tej która jest naprawdę (tak, jestem zdeklarowanym pesymistą defensywnym). O tym jak spakować swoje dotychczasowe życie w jedną walizkę opowiem następnym razem. Narazie tylko zapewnie, że ówczesne zdenerowanie teraz bardzo mnie śmieszy.

bRUKSELA - PIERWSZE WRAŻENIA


Bruksela przywitała mnie widokiem klimatycznych uliczek, odremontowanych kamienic, które gościły 
w swych murach niejedno pokolenie. Kultura bycia - szeroko rozumiana celebracja, którą widać na każdym rogu, gdzie nie brakuje oryginalnych kawiarni i barów. Mieszanka kulturowa, wszyscy różni, ale też bardzo do siebie podobni. Łączy nas miasto, w którym znaleźliśmy się z różnych pobudek. To odczucie bardzo szybko zrekompensowało mi wcześniejszą huśtawkę emocjonalną. Moje pierwsze dni w Belgii są bardzo słoneczne!

Comments

Potrzeba matką bloga

9/9/2014

Comments

 
Pisanie sprawia mi przyjemność - to właśnie tego odkrycia dokonałam zanim postawiłam ostatnią kropkę w pracy magisterskiej. 

Tworzenie zdań, które zainteresują czytelnika uważam za sztukę samą w sobie i formę ekspresji tego, co autor ma do powiedzenia, ale nie zawsze starcza mu odwagi by to zrobić. Tak, ten fragment jest 
o mnie a o tym, że w moim życiu nadchodzą spore zmiany dowiedziałam się dużo wcześniej zanim wcieliłam plan urzeczywistaniania tej wizji przyszłości, która właśnie się dzieje. Fakt, że wymaga sporego przygotowania uświadomiłam sobie natychmiast. To właśnie potrzeba wiedzy oraz zaspokojenia głodu infoholizmu jakim się cechuję stała się siłą napędową tych działań.


bRUKSELA. bLOG. cODZIENNOŚĆ. oBSERWACJE. iNSPIRACJE.

Próby zgooglowania haseł: Bruksela, życie, zagranica, przeprowadzka, jak żyć?! spotkały się 
z wirtualnym pustostanem i niezrozumiałym zdziwieniem. Skoro nie dostałam tego czego oczekiwałam, postanowiłam to stworzyć. O ile nie czuję abym przecierała szlaki, chcę pozostawić ślad tej przygody 
i dzielić się własnym punktem widzenia. W tym, że prowadzenie bloga może być interesujące, utwierdzała mnie co trzecia napotkana osoba (za co bardzo serdecznie dziękuję). Badźmy w kontakcie, ten internetowy też się liczy!

Obraz
Comments

    AUTOR

    W grudniu 2015 roku powróciłam do blogosfery jako
    M kreuje. zapraszam na bloga www.mkreuje.pl sprawdź i przekonaj się, że artysta tkwi w każdym z nas!

    Obraz

    Wpisy oraz zdjęcia tworzę samodzielnie. Jeśli jest inaczej zawsze wskazuję źródło zaczerpniętego obrazu.
    Wszelkie prawa zastrzeżone. 

    social media

    Obraz
    Obraz

    KATEGORIE

    Obraz
    Obraz
    Obraz
    Obraz
    Obraz
    Obraz

    Archiwum

    March 2015
    February 2015
    January 2015
    December 2014
    November 2014
    October 2014
    September 2014

    POPULARNE 

    # Siła społecznego głosu, czyli o strajkach w Belgii
    # Staż w Parlamencie Europejskim- jak to zrobić?
    # Staż w Parlamencie Europejskim- refleksje
    # Pracownicy Instytucji Europejskich
    # Jak znaleźć mieszkanie w Brukseli?
    # Kochanie, robię pranie
    # Belgijska słodycz
    # Niezbędnik planującej kobiety- Moleskine City Notebook Bruxelles
    # Brudna sprawa. Śmieci w Brukseli
Powered by Create your own unique website with customizable templates.